Niemcy: Presja na Scholza w sprawie dostarczenia zaawansowanych rakiet Ukrainie
Presja na rząd kanclerza Niemiec Olafa Scholza rośnie w ostatnich tygodniach jego kadencji w związku ze wsparciem dla Ukrainy, po doniesieniach o zgodzie prezydenta USA Joe Bidena na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet do ataków na terytorium Rosji.
Do tej pory Scholz, który wezwał do głosowania nad wotum zaufania dla swojego rządu 16 grudnia (które prawdopodobnie przegra), odmawia dostarczenia Ukrainie niemieckich rakiet dalekiego zasięgu „Taurus”, mimo zgody swojego koalicjanta, Partii Zielonych, oraz wielokrotnych wezwań do tego ze strony głównej partii opozycyjnej, Chrześcijańskich Demokratów, która prowadzi w sondażach przed nadchodzącymi wyborami zaplanowanymi na 23 lutego.
Scholz powtarza, że dostarczenie przez Berlin rakiet, o które Kijów prosi od dawna, a które mogą dosięgnąć Moskwy, mogłoby doprowadzić do eskalacji wojny i wciągnięcia NATO w konflikt.
Od początku wojny na Ukrainie Scholz każdą decyzję wiązał bezpośrednio z Waszyngtonem i koordynował kroki z USA. W zeszłym roku Scholz odmówił dostarczenia Ukrainie niemieckich czołgów „Leopard”, argumentując, że Waszyngton nie dostarczył jej amerykańskich czołgów.
Zmienił zdanie dopiero po amerykańskiej obietnicy wysłania czołgów „Abrams” do Kijowa, mimo licznych przeszkód logistycznych i niewielkiej korzyści dla ukraińskiej armii.