ONZ: Prawie 7,7 miliona osób w Sudanie Południowym zagrożonych „kryzysem głodu”

Prawie 7,7 miliona osób w Sudanie Południowym stoi w obliczu kryzysowego poziomu głodu – poinformowała w środę Organizacja Narodów Zjednoczonych, zaznaczając, że wielu z nich przebywa w niespokojnym północno-wschodnim regionie kraju, który niedawno doświadczył starć zbrojnych.
To skrajnie ubogie państwo zmaga się z niestabilnością i brakiem bezpieczeństwa od momentu uzyskania niepodległości w 2011 roku. Przemoc między siłami lojalnymi wobec prezydenta a jego zastępcy dodatkowo zagraża pogłębieniem chaosu.
Światowy Program Żywnościowy ONZ (WFP) poinformował w środowym oświadczeniu, że 7,7 miliona osób znajduje się na trzecim najwyższym poziomie potrzeby – określanym jako „kryzysowy, nagły lub katastrofalny”.
„To blisko rekordowych poziomów” – napisano w komunikacie.
Około 63 000 osób zostało sklasyfikowanych jako znajdujących się na najwyższym poziomie potrzeby, a 2,53 miliona na poziomie tuż poniżej – większość z nich w stanie Górny Nil na północnym wschodzie kraju, powiedział rzecznik WFP.
Ten rejon zmaga się z nasilającymi się walkami pomiędzy siłami prezydenta Salvy Kiira a pierwszego wiceprezydenta Rieka Machara.
Machar jest obecnie objęty aresztem domowym w stolicy Dżubie, a jego partia powierzyła tymczasowe przywództwo Stephenowi Par Kuolowi.
WFP podał, że region Górnego Nilu jest „najbardziej dotknięty eskalacją konfliktu”, z milionem osób zmagających się z „wysokim poziomem głodu”.
„Nie ma w ogóle schronienia i brakuje żywności” – powiedział 32-letni Reath Yian Ulang z hrabstwa Ulang w stanie Górny Nil.
„Zazwyczaj polegaliśmy na żywności przywożonej przez handlarzy z Etiopii, ale z powodu obecnego kryzysu wszyscy handlarze uciekli z powrotem do Etiopii w obawie o swoje życie” – dodał ojciec czwórki dzieci przez telefon.
„Ludzie piją teraz wodę z bagien”.
WFP zaznaczył również, że wysiłki na rzecz dostarczenia pomocy osobom w najpilniejszej potrzebie są utrudnione przez przemoc.
„Ze względów bezpieczeństwa pracowników, partnerów i osób, którym pomagamy, musieliśmy wstrzymać dystrybucję żywności w sześciu hrabstwach tego regionu” – podała organizacja.
Ponadto, od początku dwuletniej wojny domowej w Sudanie ponad 1,1 miliona ludzi uciekło do Sudanu Południowego – większość trafiła do stanu Górny Nil – a prawie połowa z nich zmaga się z „katastrofalnym” poziomem głodu, dodał WFP.
Kraj zmaga się także z epidemią cholery – UNICEF poinformował, że od września zgłoszono około 40 000 przypadków, w tym niemal 700 zgonów – z przewagą zachorowań wśród dzieci.
Decyzja Stanów Zjednoczonych o ograniczeniu pomocy międzynarodowej również odbija się negatywnie na sytuacji – organizacje humanitarne ostrzegają, że dzieci umierają z powodu zamknięcia odległych placówek medycznych.