Dwóch skazanych na 18 lat więzienia za zawalenie się bloku mieszkalnego podczas trzęsienia ziemi w Turcji

Dwóch wysokich rangą przedstawicieli zaangażowanych w budowę części ogromnego tureckiego kompleksu mieszkalnego, który zawalił się podczas trzęsienia ziemi w 2023 roku, zostało skazanych na ponad 18 lat więzienia – podały w środę lokalne media.
Sprawa dotyczyła ośmiopiętrowego bloku w kompleksie Ebrar w mieście Kahramanmaraş w południowo-wschodniej Turcji, jak poinformował prywatny nadawca NTV.
W kompleksie znajdowały się 22 takie budynki, z których niemal wszystkie zawaliły się, gdy pierwsze wstrząsy o magnitudzie 7,8 nawiedziły region przed świtem 6 lutego 2023 roku, zabijając 1 400 osób.
Środowy wyrok dotyczył zawalenia się bloku B, w którym zginęło 115 osób. Jak podała NTV, sędzia skazał głównego wykonawcę Tevfika Tepebasiego oraz Atillę Oza, przewodniczącego spółdzielni odpowiedzialnej za budowę bloku, na 18 lat i 8 miesięcy więzienia za „spowodowanie śmierci i obrażeń ciała poprzez świadome zaniedbanie”.
W sprawie oskarżonych było jeszcze czterech innych podejrzanych – trzech uniewinniono z powodu braku dowodów, a czwarty jest sądzony zaocznie – podała NTV.
Tepebasi, który został aresztowany krótko po trzęsieniu ziemi i jest oskarżony w kilku innych sprawach związanych z katastrofą, wywołał oburzenie podczas jednej z rozpraw rok temu, gdy powiedział sądowi, że nie powinien być oskarżony, ponieważ: „Nie wiem nic o budownictwie.”
Jak cytuje NTV, kilka rodzin ofiar wyraziło niezadowolenie z wyroków i faktu, że trzech oskarżonych zostało uniewinnionych, zapowiadając apelację.
Trzęsienie ziemi zabiło ponad 53 500 osób w Turcji i prawie 6 000 w sąsiedniej Syrii. Zniszczyło także 39 000 budynków i poważnie uszkodziło kolejne 200 000, pozostawiając blisko dwa miliony ludzi bez dachu nad głową.
Prezydent Recep Tayyip Erdoğan obwinił nieuczciwych wykonawców budowlanych, oskarżając ich o stosowanie taniego betonu i ignorowanie podstawowych standardów budowlanych. W wyniku tych oskarżeń ponad 200 deweloperów i wykonawców zostało aresztowanych bezpośrednio po trzęsieniu ziemi.
Jednak niemal nie prowadzono dochodzeń wobec urzędników publicznych, którzy zatwierdzali pozwolenia budowlane i kontrole bezpieczeństwa. Ich wszczęcie wymagałoby zgody ministerstwa spraw wewnętrznych.