„Tak szybko, jak to możliwe” – mówi wysoki przedstawiciel USA o terminie rozbrojenia Hezbollahu

Hezbollah oraz wszystkie milicje w Libanie muszą zostać rozbrojone „tak szybko, jak to możliwe” – powiedziała amerykańska zastępczyni specjalnego wysłannika na Bliski Wschód, Morgan Ortagus, w rozmowie z libańską stacją LBCI.

Ortagus, która udzieliła wywiadu Toniemu Mradowi z LBCI w materiale wyemitowanym w niedzielę, podkreśliła zdecydowane stanowisko prezydenta Donalda Trumpa, że tylko poprzez rozbrojenie ugrupowań zbrojnych Libańczycy mogą być „wolni od wpływów zewnętrznych, wolni od terroryzmu, wolni od strachu, który tak długo był obecny w społeczeństwie”.

Podczas swojej drugiej wizyty w Libanie, gdzie odbyła „fantastyczne spotkania” z prezydentem Josephem Aounem i premierem Nawafem Salamem, Ortagus ponownie potwierdziła stałe wsparcie Waszyngtonu dla suwerenności Libanu, zaznaczając, że rozbrojenie pozostaje kluczowym elementem jakiejkolwiek realnej odbudowy.

„Oczywiście zawsze poruszamy temat rozbrojenia Hezbollahu, ale nie tylko jego – wszystkich milicji w tym kraju” – powiedziała Ortagus.

„Prezydent Aoun wyraźnie powiedział w swoim przemówieniu inauguracyjnym, że chce, by wyłącznie państwo posiadało monopol na użycie siły, by tylko państwo miało broń. To jest stanowisko, które popieramy” – dodała.

Zapytana o możliwy harmonogram rozbrojenia grupy wspieranej przez Iran, Ortagus odpowiedziała, że „niekoniecznie istnieje konkretny terminarz”, ale powinno to nastąpić „tak szybko, jak to możliwe”.

Dodała również, że USA od dekad udzielają pomocy, wsparcia, szkoleń, funduszy oraz wyposażenia Libańskim Siłom Zbrojnym (LAF).

„To bardzo ważny priorytet dla Amerykanów. Teraz, kiedy wkraczamy w nową erę – w której LAF pod przywództwem prezydenta Aouna może rzeczywiście przejmować większą kontrolę nad państwem – chcemy pomóc im w realizacji tych celów. Te cele są realne, są jasne” – powiedziała.

Ortagus, która była rzeczniczką Departamentu Stanu w czasie pierwszej administracji Trumpa, powiedziała, że jest „bardzo podbudowana” nowym libańskim rządem, opisując jego ministrów jako „prawdziwych patriotów” z klarowną wizją reform. Stanowi to wyraźny kontrast wobec, jak to określiła, „przygnębiającej” sytuacji z ostatniej dekady.