„Szef armii, generał Joseph Aoun, wydaje się coraz bardziej prawdopodobnym nowym prezydentem Libanu
Dzień przed planowanym zgromadzeniem libańskiego parlamentu w celu omówienia wyboru prezydenta — urzędu, który pozostaje nieobsadzony od ponad 26 miesięcy — w środę miała miejsce gorączkowa aktywność, w tym zintensyfikowane dyskusje, komunikacja i oświadczenia.
Popołudniowe doniesienia sugerowały, że preferowany kandydat Hezbollahu, Suleiman Frangieh, „może ogłosić wycofanie się z wyścigu prezydenckiego”, pozostawiając szefa armii, generała Josepha Aouna, jako głównego kandydata.
Dzień ten był naznaczony wizytą francuskiego wysłannika Jean-Yves Le Driana, który przybył do Bejrutu we wtorek wieczorem i miał uczestniczyć w sesji wyborczej parlamentu w czwartek.
Odbył spotkania z kilkoma postaciami politycznymi i parlamentarnymi, podczas których podobno zalecał Aouna do „rozważenia bez żadnych warunków”. Dotyczyło to bloku posłów Hezbollahu i Ruchu Amal, którzy sprzeciwiali się nominacji generała, argumentując, że jego wybór wymagałby zmiany konstytucji, ponieważ nadal pełni funkcję dowódcy armii.
Szef bloku parlamentarnego Hezbollahu, poseł Mohammed Raad, powiedział po spotkaniu z francuskim wysłannikiem: „Hezbollah nie stanie na przeszkodzie konsensusu narodu libańskiego w sprawie wyboru prezydenta republiki”.
Szacunki medialne sugerują, że Aoun, jeśli zdobędzie poparcie Hezbollahu i Amal, wygra 95 głosów w 128-osobowym parlamencie. Taki poziom poparcia oznaczałby, że zmiana konstytucji nie jest potrzebna.
Wydarzenia poprzedzające czwartkową sesję sugerowały, że wszystkie bloki parlamentarne są zobowiązane do uczestnictwa, co zapewniłoby osiągnięcie kworum wymaganego do wyboru. Prezydentura jest nieobsadzona od zakończenia kadencji byłego prezydenta Michela Aouna w październiku 2022 roku. Poprzednie próby wyznaczenia następcy nie powiodły się z powodu nieporozumień między frakcjami politycznymi co do odpowiednich kandydatów.
Premier Najib Mikati powiedział, że czuje „radość po raz pierwszy od wakatu prezydenckiego, ponieważ, jeśli Bóg pozwoli, jutro będziemy mieli nowego prezydenta republiki”, podnosząc nadzieje, że urząd w końcu zostanie obsadzony.
Jeden z obserwatorów politycznych powiedział, że istnieje teraz realna możliwość, że „wszyscy członkowie parlamentu, niezależnie od ich przynależności politycznej, wybiorą swojego kandydata w ramach konsensusu i zrozumienia podczas sesji głosowania, które pozostaną otwarte, jak potwierdził przewodniczący parlamentu Nabih Berri, aż do podjęcia decyzji”.
Ten nowy optymizm kontrastował z wcześniejszym sceptycyzmem co do możliwości, że bloki parlamentarne będą w stanie skutecznie zwołać sesję w celu wyboru prezydenta, biorąc pod uwagę ich wcześniejsze niepowodzenia w osiągnięciu konsensusu co do kandydata, który mógłby zdobyć większość w pierwszej rundzie głosowania.”
