Skrajnie prawicowy izraelski minister potępia „zamach stanu” po aresztowaniach
Skrajnie prawicowy minister bezpieczeństwa narodowego Izraela, Itamar Ben Gvir, potępił w poniedziałek aresztowania wysokiego rangą urzędnika więziennego i dwóch powiązanych z nim policjantów jako próbę jego obalenia.
Według doniesień medialnych, trzej aresztowani, którzy są blisko związani z Ben Gvirem, zostali zatrzymani pod zarzutem łapówkarstwa, nadużycia władzy i naruszenia zaufania.
Policja nie skomentowała aresztowań.
„To jest zamach stanu… decyzja polityczna” – powiedział Ben Gvir w telewizyjnych komentarzach.
Nazwał aresztowania „próbą obalenia mnie, rządu i premiera” Benjamina Netanjahu.
„Decyzja o śledztwie w sprawie policjantów i wysokiego rangą urzędnika służby więziennej, którzy wyraźnie i w pełni realizują moją politykę… jest decyzją polityczną” – dodał Ben Gvir.
Izraelskie media podały w poniedziałek, że urzędnik służby więziennej przesłuchiwany przez policję to szef, Kobi Yaakobi, bliski przyjaciel Ben Gvira, który został mianowany w styczniu.
Ben Gvir opublikował w poniedziałek na swoim kanale Telegram zdjęcie z Yaakobim i słowami: „Kobi, kochamy cię”.
W zeszłym tygodniu minister wyraził „pełne” poparcie dla czterech osób pracujących w jego biurze, które według izraelskich mediów były przesłuchiwane przez policję w ramach śledztwa w sprawie rzekomego nielegalnego wydawania pozwoleń na broń.
Ben Gvir bezpośrednio zaatakował również prokurator generalną Gali Baharav-Miarę, która wcześniej wywołała gniew niektórych ministrów w obecnym rządzie.
„Aby prawicowy rząd mógł funkcjonować, bez przeszkód ze strony doradcy prawnego, musimy zatrzymać tę szaloną kampanię i prawny zamach stanu” – powiedział Ben Gvir.
Wezwał Netanjahu do omówienia na niedzielnym posiedzeniu gabinetu zakończenia mandatu Baharav-Miary.
W marcu ubiegłego roku to Baharav-Miara uznała za „nielegalną” jedną z publicznych interwencji Netanjahu w sprawie proponowanych reform systemu sądownictwa, które wówczas dzieliły kraj.