Przywódca Hayat Tahrir Al-Sham obiecuje ścigać byłych syryjskich urzędników za tortury i zbrodnie wojenne
We wtorek przywódca syryjskich islamistycznych bojowników obiecał ścigać byłych wysokich urzędników rządowych odpowiedzialnych za tortury i zbrodnie wojenne, dzień po rozpoczęciu rozmów na temat przekazania władzy po obaleniu prezydenta Baszara al-Asada.
Asad uciekł z Syrii, gdy islamistyczna opozycja przejęła stolicę Damaszek, kończąc w niedzielę pięć dekad brutalnych rządów jego klanu.
Nadzorował tłumienie ruchu demokratycznego, który wybuchł w 2011 roku, wywołując wojnę, która zabiła 500 000 ludzi i zmusiła połowę kraju do opuszczenia swoich domów, z których miliony znalazły schronienie za granicą.
„Nie zawahamy się pociągnąć do odpowiedzialności przestępców, morderców, funkcjonariuszy bezpieczeństwa i oficerów armii zaangażowanych w torturowanie narodu syryjskiego” – powiedział we wtorek przywódca rebeliantów Abu Mohammed Al-Golani, obecnie używający swojego prawdziwego imienia Ahmed Al-Sharaa, w oświadczeniu na Telegramie.
„Oferujemy nagrody każdemu, kto dostarczy informacje o wysokich rangą oficerach armii i bezpieczeństwa zaangażowanych w zbrodnie wojenne” – dodał, dodając, że nadchodzące władze będą dążyć do powrotu urzędników, którzy uciekli za granicę.
W poniedziałek Sharaa rozmawiał z ustępującym premierem Mohammedem Al-Jalali, aby „koordynować przekazanie władzy, które zapewni świadczenie usług” dla narodu syryjskiego, zgodnie z wcześniejszym oświadczeniem na Telegramie.
Chociaż Syria była w stanie wojny przez ponad 13 lat, upadek rządu nastąpił w ciągu kilku dni w błyskawicznej ofensywie kierowanej przez islamistyczną grupę Hayat Tahrir Al-Sham (HTS) Sharaa.
Nawet gdy niektórzy Syryjczycy cieszyli się, a inni spieszyli się, aby szukać bliskich w niesławnych więzieniach Asada, Izrael kontynuował naloty mające na celu zniszczenie zdolności wojskowych byłego rządu, poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
We wtorek rano dziennikarze AFP usłyszeli kolejne głośne eksplozje w Damaszku.
Dostęp do „miejsca zbrodni” w Syrii to „zmiana gry”
Śledczy ONZ, którzy od lat gromadzą dowody na przerażające zbrodnie popełnione w Syrii, mają nadzieję, że upadek Baszara al-Asada w końcu pozwoli im uzyskać dostęp do „miejsca zbrodni” i „ogromnych dowodów”.
„Nastąpiła zmiana” – powiedział Robert Petit, kanadyjski prokurator i uczony prawny, który kieruje organem śledczym ONZ znanym jako Międzynarodowy Niezależny Mechanizm Bezstronny (IIIM) w Syrii.
„Dowody w Syrii w końcu stają się dostępne” – powiedział AFP w wywiadzie, dzień po tym, jak Asad uciekł z Syrii, gdy islamistyczni rebelianci przejęli stolicę, kończąc w spektakularny sposób pięć dekad brutalnych rządów jego klanu nad krajem spustoszonym przez jedną z najkrwawszych wojen stulecia.
„Już teraz jest całkiem jasne, że istnieją ogromne dowody” – powiedział, wskazując na filmy pojawiające się z pustoszejących więzień w Syrii, pokazujące „pokoje pełne stosów papieru”.
„Będzie dostępna ogromna ilość informacji”.