Ministerstwo zdrowia Huti wskazuje 12 zabitych, 30 rannych w wyniku ostatnich amerykańskich nalotów na Sanaa

Huti z Jemenu poinformowali wczesnym poniedziałkiem, że w wyniku nalotów przeprowadzonych na Sanaa przez amerykańskie wojsko zginęło co najmniej 12 osób.
Agencja informacyjna Saba, zarządzana przez Huti, cytowała ministerstwo zdrowia milicji, które podało, że 30 innych zostało rannych w nalotach, które miały miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek „przez amerykańskiego wroga” na rynku w dzielnicy Farwa.
Wcześniej w niedzielę ministerstwo zgłosiło dwie ofiary śmiertelne i 11 rannych w wyniku „agresji USA” w innych częściach Sanaa.
Raport kanału Al-Masirah, wspieranego przez Iran, podał, że jedna osoba zginęła w wyniku nalotu powietrznego w rejonie Bani Matar w gubernatorstwie, gdzie tydzień temu odnotowano śmiertelny amerykański rajd.
Poza Sanaa Huti stwierdzili w niedzielę, że naloty powietrzne trafiły także do prowincji Marib i Amran w Jemenie.
Na początku tego tygodnia grupa podała, że amerykańskie naloty na port paliwowy Ras Issa zabiły co najmniej 80 osób i raniły 150 w najgroźniejszym ataku w ciągu 15-miesięcznej kampanii Waszyngtonu przeciwko Huti.
Amerykańskie wojsko przez ostatni miesiąc przeprowadzało prawie codzienne naloty powietrzne na Huti w Jemenie, aby wyeliminować ich ataki na żeglugę w Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej.