Liban odrzuca dalsze opóźnienia Izraela w wycofaniu sił z południowych obszarów

Prezydent Libanu Joseph Aoun wezwał w środę ministra spraw zagranicznych Portugalii, Paulo Rangela, do „zapewnienia, że kraje UE wywrą presję na Izrael, aby zakończył wycofywanie się z południowego obszaru granicznego w wyznaczonym terminie, czyli do 18 lutego.”
Aoun podkreślił, że „Liban popiera Arabski Plan Pokojowy i odrzuca wszelkie propozycje, które mogłyby doprowadzić do jakiejkolwiek formy wysiedlenia Palestyńczyków z ich ziemi lub podważyć ich uzasadnione prawa, zapisane w rezolucjach ONZ.”
Na sześć dni przed pełnym wycofaniem się izraelskich sił, które wkroczyły na południe Libanu – po 24-dniowym przedłużeniu terminu wycofania za zgodą USA – komisja monitorująca zawieszenie broni i wdrażanie Rezolucji 1701 została poinformowana, że armia izraelska zamierza pozostać w niektórych obszarach granicznych do 28 lutego. Liban jednak stanowczo odrzucił tę prośbę.
Morgan Ortagus, amerykańska zastępczyni ambasadora ds. Bliskiego Wschodu, ma ponownie odwiedzić Bejrut 18 lutego w ramach swojej misji nadzorującej wycofanie wojsk izraelskich z Libanu.
Podczas niedawnego spotkania w Białym Domu premier Izraela Benjamin Netanjahu poprosił prezydenta USA Donalda Trumpa o opóźnienie wycofania armii izraelskiej z Libanu o kilka tygodni.
Dodatkowo Netanjahu starał się utrzymać izraelską kontrolę nad pięcioma kluczowymi wzgórzami: Jabal Blat, Labouneh, Aziziyah, Awida i Hamames.
Liban dąży do pełnego wycofania Izraela ze swojego terytorium zgodnie z ustalonym terminem i zaproponował, aby siły UNIFIL, we współpracy z armią libańską, przejęły kontrolę nad wspomnianymi wzgórzami.
Gen. dyw. Hassan Ouda, p.o. szefa armii Libanu, spotkał się z gen. broni Aroldo Lazaro, dowódcą UNIFIL. Według oświadczenia armii, „dyskusje koncentrowały się na wysiłkach podejmowanych w celu wdrożenia Rezolucji 1701.”
Władze Libanu oczekują, że administracja Trumpa dotrzyma zobowiązania dotyczącego planowanego wycofania izraelskich sił.
W zeszłym tygodniu Ortagus oświadczyła w Bejrucie, że „Stany Zjednoczone są zdecydowane zapewnić, że Izrael zakończy swoje wycofywanie zgodnie z ustalonym harmonogramem.”
Tymczasem rzecznik armii izraelskiej, Avichay Adraee, wydał pilne ostrzeżenie w mediach społecznościowych dla mieszkańców południowego Libanu.
„Armia izraelska pozostaje rozmieszczona na terenie po przedłużeniu okresu wdrażania porozumienia. Dlatego zabrania się przemieszczania na południe lub powrotu do domów w tych rejonach do odwołania. Każdy, kto spróbuje się tam udać, naraża się na niebezpieczeństwo” – napisał.
W środę siły izraelskie kontynuowały bombardowanie przygranicznych wiosek we wschodniej i centralnej Strefie Gazy oraz podpalały domy.
Przeprowadziły również operacje buldożerowe na obrzeżach miasta Al-Dahira oraz używały dźwigów do instalowania betonowych płyt na technicznym ogrodzeniu wzdłuż Niebieskiej Linii.
Tego samego dnia młody mężczyzna, Khalil Fayyad, zmarł w wyniku ran postrzałowych odniesionych 26 stycznia podczas prób mieszkańców jego rodzinnej miejscowości Aitaroun powrotu do swoich domów.