Eksplozja w południowym Libanie zabija oficera armii, żołnierzy, matkę i dziecko

Pięć osób zginęło na autostradzie Qsaybeh–Braikeh w południowym Libanie w niedzielę w wyniku eksplozji związanej z amunicją transportowaną w pojeździe wojskowym.
Wśród ofiar eksplozji armii, która miała miejsce w pojeździe załadowanym amunicją pozostałą po niedawnej wojnie w południowym Libanie, był oficer i dwóch żołnierzy.
Eksplozja zabiła również matkę i jej dziecko w pobliskim samochodzie, pozostawiając kilka innych osób rannych.
Dowództwo armii poinformowało, że prowadzi dochodzenie w celu ustalenia okoliczności incydentu.
Obrona Cywilna potwierdziła, że pięć osób zginęło.
Eksplozja zbiegła się z izraelskimi nalotami powietrznymi, które miały na celu obszar Jal Shihab, znajdujący się pomiędzy miastami Arnoun, Kfar Tibnit i Yahmar Al-Shaqif.
Operacje te były prowadzone pod pretekstem atakowania „infrastruktury Hezbollahu i wyrzutni rakiet.”
Naloty dotknęły również Jabal Al-Rafi’ oraz wzgórza Mleeta w rejonie Iqlim Al-Tuffah, a także obszar Basaliya na obrzeżach Jbaa.
Dodatkowe cele obejmowały obszary Sajd, Al-Luwayzeh i Jabal Safi w Jabal Al-Rihan w regionie Jezzin.
Izraelska armia przeprowadziła również atak z użyciem dwóch rakiet na prefabrykowany pokój w Houla, zabijając jedną osobę.
Inny izraelski dron zaatakował samochód za pomocą kierowanej rakiety w Kawthariyeh Al-Siyad Al-Sharqiya, w rejonie Sidon, zabijając Husseina Aliego Nasra i raniąc dwie inne osoby.
Rzecznik izraelskiej armii Avichay Adraee twierdził, że wojsko zlikwidowało Nasra, który pełnił funkcję „zastępcy dowódcy jednostki 4400 Hezbollahu i przemycał broń oraz fundusze do Libanu w celu odbudowy zdolności militarnej Hezbollahu.”
Adraee stwierdził, że Nasr miał „powiązania z pracownikami lotniska, którzy potajemnie pracowali dla Hezbollahu i wspierali operacje przemycające.”
Według armii zajmował się również przemycaniem broni na granicy syryjsko-libańskiej.
Adraee powiedział, że izraelska armia celowała w „działania jednostki 4400 oraz szlaki wykorzystywane do transportu sprzętu bojowego do Hezbollahu, co obejmowało atak i likwidację dowódcy jednostki, Muhammada Jaafara Qasira, oraz jego zastępcy, Alego Hassana Ghariba.”
Dowódca armii, gen. Rodolphe Heikal, poinformował prezydenta Josepha Aouna i premiera Nawafa Salama o sytuacji na południu oraz o ostrzałach celowanych w wioski.
Prezydent Aoun, po prywatnym spotkaniu z maronickim patriarchą Bechara Boutros Al-Rai w czasie Wielkanocy, potwierdził, że Libańczycy „nie pragną wojny i nie chcą o niej słyszeć.”
Podkreślił, że Libańskie Siły Zbrojne „są wyłącznie odpowiedzialne za suwerenność i niepodległość Libanu.”
Komentarze Aouna pojawiły się w odpowiedzi na pytanie dotyczące niedawnej odmowy Hezbollahu rozbrojenia.
„Powinniśmy podejść do tej kwestii spokojnie i odpowiedzialnie, ponieważ jest to kluczowe dla utrzymania pokoju cywilnego,” stwierdził prezydent.