„Amerykański Minister Spraw Zagranicznych: wspieramy wysiłki rządu libańskiego na rzecz zredukowania wpływów Hezbollahu i przejęcia kontroli nad krajem.
W kontekście starań Stanów Zjednoczonych wraz z Francją o zaprzestanie ognia między Izraelem a Hezbollem, Stany Zjednoczone potwierdziły swoje wsparcie dla rządu libańskiego.
Minister spraw zagranicznych USA, Antony Blinken, powiedział, że jego kraj „wspiera wysiłki państwa libańskiego na rzecz przejęcia kontroli”, w obliczu Hezbollahu.
Dodał, że Ameryka i wiele innych państw chce pomóc Libanowi.
Przyszłość Libanu
Blinken powiedział dziennikarzom po szczycie krajów Azji Południowo-Wschodniej w Laosie, w piątek, „jest oczywiste, że ludności libańskiej zależy na tym, aby państwo przejęło kontrolę i wzięło odpowiedzialność za kraj i jego przyszłość”, zgodnie z informacjami agencji AFP.
Dodał również, że Stany Zjednoczone nadal pracują nad zapobieganiem wybuchowi szerszego konfliktu na Bliskim Wschodzie, w tym poprzez znalezienie rozwiązania dyplomatycznego w Libanie, gdzie Izrael atakuje pozycje Hezbollahu. Powiedział: „Kontynuujemy nasze intensywne kontakty, aby zapobiec szerszemu konfliktowi w regionie”.
Podkreślił także, że w Azji panuje poważne zaniepokojenie w związku z konfliktami na Bliskim Wschodzie i sytuacją ludności w Gazie. Wyjaśnił, że Waszyngton poinformował Izrael o swoich obawach dotyczących braku pomocy humanitarnej w północnej Gazie, potwierdzając, że ma „poważne obawy dotyczące braku pomocy”.
Komentarze Blinkena dotyczące Libanu pojawiły się po tym, jak wysoki urzędnik Białego Domu, Amos Hochstein, poinformował arabskich urzędników, że osłabienie Hezbollahu w wyniku izraelskich ataków powinno być postrzegane jako okazja do przełamania stagnacji politycznej w Libanie.
W ciągu ostatnich kilku dni w kraju miały miejsce lokalne ruchy w kierunku wyboru prezydenta „niezwiązanego z żadną stroną polityczną w kraju”, równolegle z francusko-amerykańskimi staraniami, aby zmusić Izrael do zaakceptowania zawarcia rozejmu na 21 dni.
Hezbollah wcześniej ogłosił, że akceptuje rozejm, jednak Izrael do tej pory go odrzucił, zgodnie z potwierdzeniem zachodnich dyplomatów i libańskich urzędników.”