120 izraelskich nalotów na Liban i śmierć 4 izraelskich żołnierzy
Izraelska armia ogłosiła przeprowadzenie 120 nalotów na różne cele w Libanie w ciągu ostatnich 24 godzin i przyznała się do śmierci 4 swoich żołnierzy, podczas gdy Hezbollah przeprowadził naloty na północ Izraela, z których jeden celował w fabrykę wojskową.
Izraelskie samoloty zbombardowały wsie i miasteczka na południu Libanu oraz południowe przedmieścia Bejrutu.
Lokalne źródła w Libanie podały, że izraelskie naloty w niedzielę objęły okolice miejscowości Dbin na południu Libanu oraz miejscowości Beit Salibi w dolinie Bekaa na wschodzie.
Źródła dodały, że słupy dymu unoszą się nad południowymi przedmieściami Bejrutu w wyniku pożarów spowodowanych przez 8 izraelskich nalotów zeszłej nocy.
Wcześniej izraelskie naloty objęły okolice miasta Baalbek, miejscowości Al-Sharbin oraz wzgórza miejscowości Shamshtar i Harabta w dolinie Bekaa, a także zbombardowały okolice miejscowości Shebaa i Kafr Shuba na południu Libanu.
Z kolei Hezbollah ogłosił, że zaatakował „zbiór sił wroga izraelskiego w osiedlu Shomera pociskiem kierowanym”, potwierdzając, że osiągnął pewne trafienia.
Hezbollah potwierdził również atak na izraelską piechotę w miejscowości Hula pociskiem kierowanym, twierdząc, że zabił i ranił jej członków.